Nie jest naszym zadaniem wykonywać wszystko za dzieci, to ich życia – my mamy swoje

Dzieci muszą się nauczyć wszystkiego od podstaw, a kiedy mają to zrobić jak są wciąż wyręczane?! Człowiek jest ewenementem w przyrodzie. Żyje z rodzicami średnio 20 lat, według nowych statystyk nawet dłużej. W naturze młode od pierwszego dnia muszą wręcz walczyć o przetrwanie, czym prędzej nauczy się samodzielności tym ma większe szanse na przetrwanie.

Po­wiedz mi, a za­pomnę. Po­każ mi, a za­pamiętam. Pozwól mi zro­bić, a zro­zumiem.

Po­wiedz mi, a za­pomnę. Po­każ mi, a za­pamiętam. Pozwól mi zro­bić, a zro­zumiem. Konfucjusz.
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż – zapamiętam. Pozwól wziąć udział, a… wzbudzisz we mnie pragnienie.”

Rodzice zazwyczaj bardzo przeżywają fakt, że ich dziecko idzie do szkoły, bardzo chcą pomóc mu w dobrym starcie. Ćwiczą z nim w domu czytanie, pisanie, liczenie.

Rozpatrując problem przygotowania dzieci do nauki w szkole, zajmę się rozwijaniem umiejętności matematycznych u dzieci.

Wśród dzieci w wieku 5-6 lat połowa posiada zdolności matematyczne, Jak pokazują badania, okres przedszkolny jest kluczowy dla rozpoznania matematycznych kompetencji dziecka i ich naturalnego rozwoju. Dlatego edukacja w tym zakresie powinna rozpoczynać się w pierwszych latach życia a więc już w przedszkolu i odpowiednio kontynuowana na etapie szkolnym.

Emocje to silne, względnie nietrwałe, gwałtowne uczucia poprzedzone jakimś wydarzeniem. My, dorośli, doskonale znamy dobre i złe emocje, towarzyszą nam one bowiem każdego dnia. Mimo że potrafimy je nazywać, czasami trudno jest nam zapanować nad negatywnym afektem. Dziecko przeżywa wszystko inaczej. Wyraża emocje poprzez gesty, ruchy, mówi o nich, ekscytuje się tym, co w danym momencie je zadziwiło, uszczęśliwiło lub wystraszyło.

Jak nauczyć dziecko optymizmu? Wiele się o nim mówi - że w zasadzie Polakom go brakuje, że jest bardzo potrzebny w życiu, ale z drugiej strony gdy mamy go zbyt wiele to też niedobrze… Generalnie zakładamy, że lepiej być optymistą niż pesymistą. Ale czy tak naprawdę wiemy, czym jest ów "optymizm"? Czy przyda się w życiu naszemu dziecku? Jeśli tak, to w jaki sposób i czy można wpoić maluchowi taką postawę?